Hongkong to jedno z tych miejsc, które trudno porównać z czymkolwiek innym. Z jednej strony – gęsta dżungla drapaczy chmur, światła neonów i zatłoczone ulice. Z drugiej – spokojne świątynie, zielone wzgórza i wysepki, na które można uciec od zgiełku. To miasto łączy w sobie Zachód i Wschód w najlepszym wydaniu.
Ale zanim dasz się porwać temu klimatowi, dobrze jest się przygotować. Poniżej znajdziesz wszystko, co warto wiedzieć o podróży do Hongkongu – od wizy, przez transport i płatności, aż po internet w telefonie i… gniazdka elektryczne.
Wybierasz się w podróż ? Sprawdź poniższe artykuły:
Europa – artykuły
Azja – artykuły
Ameryka Północna – artkuły
Ameryka południowa – artkuły
Afryka – artykuły
Spis treści:
Podziel się wpisem z innymi
1. Czy Polacy potrzebują wizy do Hongkongu?
Tu dobra wiadomość: Polacy nie potrzebują wizy, jeśli planują pobyt do 90 dni. Wystarczy paszport ważny co najmniej pół roku od daty wjazdu. Czyli w praktyce: jeśli jedziesz na wakacje czy dłuższy city break – nie musisz się martwić żadnymi dodatkowymi formalnościami.
2. Kiedy i na ile?
Kiedy najlepiej odwiedzić Hongkong?
- Hongkong leży w strefie subtropikalnej, więc pogoda potrafi być kapryśna.
- Październik–grudzień: najlepszy czas – słońce, przyjemna temperatura, mniejsza wilgotność. Idealne na spacery po mieście i rejsy po zatoce.
- Marzec–maj: wiosna w Hongkongu też jest piękna, choć bywa wilgotno.
- Lato (czerwiec–wrzesień): gorąco, parno i… sezon tajfunów. Jeśli nie lubisz upałów i nagłych burz, lepiej omijać.
Na ile dni warto jechać?
- Na pierwszy raz polecam 3–4 dni – zobaczysz główne atrakcje: Victoria Peak, zatokę, Tsim Sha Tsui, trochę wysp i poczujesz klimat. Ale jeśli chcesz zajrzeć głębiej, pokręcić się po dzielnicach, wpaść na lokalne targi, wyskoczyć na wyspę Lantau do Wielkiego Buddy albo spędzić dzień w Disneylandzie – tydzień to złoty standard.
3. Gdzie spać – którą dzielnicę wybrać?
Hongkong to ogromna metropolia, a wybór noclegu ma naprawdę znaczenie.
- Tsim Sha Tsui (Kowloon) – świetne na start. Z tej części masz najlepszy widok na panoramę Hong Kong Island. Plus pełno hoteli na każdą kieszeń i blisko do promu Star Ferry.
- Central (Hong Kong Island) – biznesowe serce miasta. Idealne, jeśli lubisz być w centrum wydarzeń i mieć pod ręką modne knajpy.
- Causeway Bay – raj dla zakupoholików. Sklepy, centra handlowe i energia 24/7.
- Mong Kok – autentyczny klimat Hongkongu. Tłoczne uliczki, street food, nocne targi – jeśli chcesz zobaczyć prawdziwe, lokalne życie, to jest to.






4. Transport po Hongkongu – jak się poruszać?
Transport w Hongkongu to bajka. MTR (metro) jest szybkie, czyste i punktualne, a do tego dobrze oznaczone – ciężko się zgubić. Do tego autobusy, tramwaje, promy – wszystko działa bez zarzutu.
I tu wchodzi ona – cała na biało: karta Octopus. Możesz ją kupić na dowolnej stacji metra (MTR) w Hongkongu, w tym na lotnisku. Można dodać kartę Octopus do portfela Apple lub Google, ale trzeba mieć HK numer telefonu. Bezpośrednie dodanie karty do portfela działa również tylko wtedy, gdy posiadasz konto bankowe w Hongkongu. Dlatego jako turysta musisz najpierw pobrać aplikację „Octopus for Tourists”, ale nadal potrzebujesz HK numer telefonu. Ta karta to coś jak karta miejska i portfel w jednym. Ładujesz ją i płacisz nie tylko za transport, ale też za kawę w Starbucksie, zakupy w 7-Eleven czy butelkę wody z automatu. Bez niej ani rusz – serio, ułatwia życie na każdym kroku. My za każdym razem kupujemy ją fizycznie.
5. Jak dostać się z lotniska w Hongkongu do centrum?
Lotnisko w Hongkongu (HKIA) jest świetnie skomunikowane:
- Airport Express – najszybsza opcja. W 25 minut jesteś w centrum. Bilety można kupić online
lub na stacji, ale jeszcze łatwiej jest skorzystać z karty Octopus. Nie trzeba się rejestrować przed wejściem na pokład. Płacisz przy wysiadaniu na stacji końcowej. - Autobus – wolniejszy (45–60 minut), ale dużo tańszy.
- Taksówka – wygodna, ale droższa. Dla rodziny z bagażami może być sensowna.
Pro tip: jeśli jedziesz Airport Expressem, od razu kup Octopus Card – można ją połączyć z biletem i masz z głowy dwie rzeczy na start.
6. Pieniądze i płatności
Walutą jest dolar hongkoński (HKD).
- Gotówka przyda się w mniejszych sklepach, na targach i w bardziej lokalnych knajpach.
- Karty działają prawie wszędzie, ale czasem minimalna kwota transakcji to np. 100 HKD.
- Karta Octopus zastępuje drobne – płacisz nią praktycznie wszędzie.
Najlepiej mieć mieszankę gotówki i karty – zawsze bezpieczniej.
Osobiście uwielbiamy korzystać z Revolut do płatności w walutach obcych. Podczas podróży korzystamy z niej bez żadnych problemów, pozwala oszczędzać pieniądze, unikając niekorzystnych kursów wymiany i dodatkowych opłat za wypłaty.






7. Internet i karta eSIM
Bez internetu w Hongkongu będzie ciężko – mapa, komunikacja, zamawianie taksówek czy szukanie knajpy z dobrym dim sumem to must-have. Najwygodniejsze rozwiązanie? eSIM Airalo.
Kupujesz pakiet online, instalujesz na telefonie i od razu masz internet. Nie musisz biegać po lotnisku i szukać karty SIM. Dodam, że bardzo często wychodzi korzystniej niż zakup lokalnej karty.
8. Powerbank i gniazdka
W Hongkongu gniazdka są typu G (brytyjskie), więc pamiętaj o adapterze podróżnym.
No i powerbank – absolutny must. W mieście pełnym atrakcji i fotogenicznych miejsc Twój telefon będzie non stop w użyciu. Lepiej nie zostać z czarnym ekranem w połowie dnia.
Podoba Ci się moja twórczość? Może ten artykuł wniósł wiele informacji? Może po prostu dowiedziałeś się czegoś ciekawego, wzruszyłeś się, zaśmiałeś? Możesz postawić mi wirtualną kawę, po prostu wesprzeć Twórcę. Będzie mi niezmiernie miło. Ponadto wspierając mnie na Patronite możesz otrzymać ode mnie e-booka “Mój subiektywny przewodnik: Japonia – ścieżkami rodziny nomadów”



9. Podsumowanie
Hongkong to miasto, które nie śpi i które potrafi zachwycić na każdym kroku – od panoramy wieczorem nad zatoką po małe uliczne knajpki z makaronem. Jeśli przygotujesz się dobrze: kupisz kartę Octopus, zaopatrzysz się w adapter i powerbank, ogarniesz internet przez eSIM i weźmiesz trochę gotówki – wszystko pójdzie gładko.
To idealne miejsce na city break, ale też świetny przystanek w dłuższej podróży po Azji. A kto wie – może już po pierwszej wizycie będziesz chciał wracać? 😉

fotografka
Jak Ci się podoba artykuł?
Jeżeli myślisz o podróży i masz dodatkowe pytanie, napisz
w komentarzu lub napisz do mnie na Instagramie. Ja postaram się Tobie pomóc.



Dodaj komentarz